CLICK HERE FOR BLOGGER TEMPLATES AND MYSPACE LAYOUTS »

czwartek, 29 listopada 2012

Awantura nr. 18


Rudaaaaa! Obudz się!
....
....
YYYYY?
...
...
...
Ja jebie w pizdu, co tu się działo?! O_O Ja i Oluś - ROMANS?! Kto jest taki pojebany i to napisał?!
...
A....
...
Wiem...
....
STEFAN, kurwo!!
...
______________________________________________________
Trololololo!

Boże, ale was zrobiłam w konia :D Myśleliście, że ja i Oluś?... Taa... hehehe.... Hmmm....
Trzeba zapomnieć o tej żenadzie i powiedzieć, co było na weselu!
Zasłońcie sobie notki 16 i 17!!!! W trybie now, kurwa!!!
A z endem......
KŁAMAŁAM!!!!!
XD

||
||
||
U
Macie buźke - ☺

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺
BUAHAHAHAHAHHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
...

..
-.-

Otóż po wielkiej bitwie z największą prostytutką ever (loffka! <3 ) Cora zaczęła wymiotować i majaczeć jak popierdolona. O_o
-Wielki seksen zatem propozycja składanie! - rzekła, lol.
Gdzie ja jestem?.. ._.
Oluś i tak dalej wyrywał laseczki bajeruując to hollywoodzkim uśmiechem albo gapieniem się w cycki. Powodzenia xDDD
Stefanowi jak zwykle coś się popierdoliło i wskoczył na stół i zaczął się rozbierać. Damian i Piotr I szybko zareagowali wypierdalając go z przyjęcia, by ochłonął.
A ja z Damiankiem a to się tuliłam, a to tańczyliśmy. Ot, party, for fuck sake!
-Kocico, idę do Wodnej Centrali.
No to stoję, ale szukam panny młodej. Kurwaaaaaa. Nie widać. Pierdolę, idę pić. Tak szukam jakiegoś dobrego, słodkiego winka. JEST!
Wtedy ukazuje mi się jakiś facet. O, Damian. Tylko co on się szybko tak załatwił? I przebrał? O_o
-O, dziękuje kochanie. - powiedziałam.
Dobre wynko, kuffa ^_^
To się wtulam do mojego Don Juana de Makłowicza i nawet się z nim całuje. Boże, loffka, kurwa. <3
-Ruda, wtf?!
Odwracam się i widzę... Damiana. To ja się pytam... WHAT IN FUCK JUST THE FUCK HAPPENED?!
Patrzę na jednego i drugiego - kurwa, tacy sami.
Boże, zlituj się nad moją biedną duszą ._. Przecież dużo nie wypiłam...
Patrzę raz kuźwa jeszcze - ten krzyczący to wygląda jak Damian sprzed kibla. A ten, z którym się lizałam ma tylko inne ubranie.
-Męża nie kochasz? - piszczy ze smutku ten dalej.
-Jest pani taka piękna. - mówi ten od lizania.
No mąż/narzeczuny nie powiedziałby pani. Ups... ._.
-A kim pan jest? - pytam, kurwa, joł dog.
-Marek Kanciarz.
O_o
...
Jestem w dupie. O_o
-Z kanciarzem, z KANCIARZEM?! - panikował oryginał.
No co? Pojebało mi się z facetami. Mam dwie blond dupeczki, a jeden z nich jest kanciarzem. Ohh, życie.
-PRZEKLINAM TA DUSZĘ! - wydarła się Cora.
Zrobiła się 500 000 razy większa niż była. Beczka?
...
BUMCFKSZ!
...
Hm....
Tak paczę i mam kolejnego mind fucka - kanciarze, beczki... ja pierdolęęęęę...
Przyszła Szysza, załoga Piotrków, Oluś... tak paczą.... i kolejne mindfucki ._.
Krepującą ciszę przerwał....
...
KIWI NINJA!!!!!!!!
...
o_O Że co kurwa?!
Patrzę... a tu Stefan z wymalowanym ryjem na zielono i w strojun ninjy. Jaki debil xDDD
-TWÓJ ARGUMENT JEST INWALIDĄ! - krzyczał xD
No i wiecie co zrobił? TO:

Ja pierdolę xDDDDDDDDDDDDDDDDDD
...
Dobra! Ale dalej mamy dwóch takich samych kolesi!
Ratunku... :c
-Jeden jest Damian, drugi kanciarz! - przemówił bystry Oluś.
-Kanciarz jestem! KANCIARZ! - powiedział Marek vel Damian 2
-Widzę... - mruknął Damian, wkurwiony jak nigdy.
Moje spokojnie życie legło w gruzach :c Będą dwa Damiany a ja będę rozdarta. Kurwa.
Przyleciała Cora... i BUUUM!
-O żesz kurwa! - ktoś krzyknął.
Tak o to psze państwa mieliśmy cudne kamikaze! O_O
No i tak skończył się Zmierzch.
-Kurwaa, kogo będę macał? - podrapał się po jajkach Oluś, po czym poszedł zarywać do jakieś blondynki. Jak nie ruda... Ruda znaczy... no ja... albo brunetka to blodynka xD
-Kiwi ninja! - biegał Stefan.
A Kanciarz patrzył się na Damiana, a on na niego. A ja tak stoję z tym winem.
I teraz się zacznie... kiwi ninja

piątek, 20 lipca 2012

End.

Zamykam bloga, wybaczcie. Nie usuwam go, zostawiam wam do czytania poprzednich notek.
Dziękuje i pozdrawiam wszystkich czytających.

środa, 2 maja 2012

Awantura nr 17

Dupa mnie boli. Kurwa.
Ale nie czas na pierdoły - czas zbierać składniki do zaklęcia!!!
Dobra... trzeba orzeszki kupić... pójdę do Biedrony... tylko kurwa mi się nie chcę.
-Jędruś! - wydarłam się.
-Co, siostra? - łaskawie przyszedł.
-Skocz do biedrony po orzeszki solone firmy Feliks.
-Rusz dupę i sama jedź.
A to chuj jebany.
-MASZ KURWA JECHAĆ CWELU I BEZ KURWA DYSKUSJI!
I pojechał xD
Wrócił po 10 minutach z orzeszkami. Extra, mamy jedno!

Krew Cory po wypiciu alkoholu... Jedziemy z whiskaczem!!!
Ujebałam corę tym trunkiem i strzykawką z antybiotyku pobrałam krew. Drugie obalone!
-A seee jeeee... haaaa... - coś pierdoliła pod nosem xD

Mój włos umyty w szamponie elseve.... no kurwa.. coś zostało... bo Stefan jakz wykle wykrozystał to jako płyn do kąpieli ._. Umyłam kosmyk włosów i jeden wyrwałam.. kurwa T_T mój biedny włos...

Zapach cebuli spod pachy Stefana - za co kurwa? ._.
-Stefan!
-Jeee bejbe? - podrapał się po jajach.
-Podnoś pachę.
-łaaat?
-Kurwa!!! - podniosłam pachę i omal nie umarłam.
Ale zapach mamy. Ja pierdole, nigdy więcej ._.

Płatek róży Olusia... będzie ciężko
-O nie!!! - bronił się. - Nie tkniecie mojej różusi kochanej!!
Wtedy zagroziłam, że mu odłączę kabel od neta oraz spalę płyty CD. Podziałało xD

Z ziemią z ogródka Jędrka nie była problemem ;)

-Dobra, mamy wsio! - oznajmiłam.
-Jedziemy... kurwaa... - złapała się za głowę. - łeb napierdala mnie.
Wrzuciłyśmy wsio na raz i Cora mieszała to w czarnym kotle mówiąc jakieś dziwne słowa. Zaczęło błyskać, bla bla bla bla i inne magiczne pierdoły.
Nagle dym!
A tu facet wyłazi.
-To on!! - Cora zaczęła mną trząść.
Ładny koleś nam się objawił. I pierwsze co do nas powiedział to...
-Czy panie wiedzą, gdzie mógłbym skorzystać z toalety?
Omal sie sama nie posikałam xD
-Od tysięcy lat nie sikałem i mam silne pragnienie...
-Emm.. na prawo, potem w lewo, potem cały czas prosto, następnie zejdziesz po schodach i udasz się w prawo, potem prosto, prosto, prosto aż w końcu skręcisz w lewo i w prawo i w lewo i będzie!
-Dziękuje. - poszedł sobie.
Szturchnęłam ją.
-No jaki amigo xDDDDDD
-Jaa.... zobaczysz, że zdobędę jego serce! - krzyknęła Cora.

Tymczasem, wróciłyśmy z kiblem.. znaczy z wampirem Feliksem.
-Mamooo! - jęknął Stefan. - On nie zapiął rozporka.
Feliks szybko zapiął.
-Państwo wybaczą... zapomniałem jak to się robi.
Będą jaja... xDDD
-Ale on jest taaaki biały jak moja dupa w zimie!! - zauważył Stefan.
-To wampir Feliks - król wampirów!! - oznajmiła Cora.
-Chyba kibla. - mruknął Oluś czytając gazetę.
-KIBEL!!! - Stefan tańczył na stole.
Kurwa, jakie debile ._. xD
-Przepraszam.. jest u państwa nocleg? - spytał wampir.
-W moim łóżku. - powiedziała Cora.
-Ekhkekhekem! - Oluś przypomniał o sobie.
-Ahhh.. taaak... chodź patałachu! - wzięła gdzieś Olusia.
A wrócił taki hepi, że o kurwa!
-Siema Feliks! - poklepał po plecach Feliksa. - Co tam brachu? Rozgość się!
Chyba pojebało go jak Stefana xD
A właśnie... gdzie ta Kurwa?!

....
Lisabell dostrzegła na niebie sylwetkę. Rhiannon też to zauważyła.
-Czas na przemianę! - powiedziała starsza.
Młodsza skinęła głową.
Wypowiedziały jakieś słowa. Lekko uniosły się do góry. Stopniowo ich ubiór się zmieniał. Miały na sobie czarne sukienki, a z pleców wyrosły skrzydła. Po metamorfozie wzbiły się do góry. Nagle sylwetka zniknęła. Rozdzieliły się i latały po całym mieście. Między budynkami Lisa dostrzegła kogoś. Podfrunęła do tej osoby, gdy ta zaczęła uciekać. Kiedy udało jej się ją dogonić.. zobaczyła młodego mężczyznę. Rhiannon stanęła za nią i też chciała przyjrzeć się tej osobie.
A on...
-SIEMAAA!! - wydarł się.
-Co? - dziewczyny zdziwiły się.
...
... i tak kurwa musiałam wkroczyć do innego opowiadania.
-Bardzo panie przepraszam, ale ten skurwiel znowu pomylił opowiadania. - chwyciłam Stefana za ucho. - Zrób to jeszcze raz cipo, a Ci wyjebie z bańki!
Laski patrzyły na nas jak na debili, ale co poradzić. To wina tego jebanego kurwiszona ._.
Wróciliśmy do domu. 
...
.. A tam Oluś z kwiatkami. Fur mich. O szajse!!
-Roksana.. - powiedział tak kurwa oficjalnie. - Czy... czy pozwolisz do mojego pokoju?
Ło kurwa, a temu co? O_O
Nagle krzyk-pseudo płacz Stefana.
-MAAAAMAAAAA!!
-Kurwa, czego? - jęknęłam.
-Ktoś zjadł mi psią karmę!!!
A tu się kurwa objawia jak Felix z popiołu... Felix z jakimś żarciem.
-Droga kobieto - powiedział do mnie tak O_O - Pożywienie jakie preferujecie w tym domu jest bardzo smakowite! Ma tez niesamowity kształt! - pokazał chrupki wyglądające jak kość.
Stefan zemdlał.
My też... na niby xDDDDD

Poszlim do pokoju Olusia.
Usiadłam na łóżku a on uklęknął z tymi kwiatami. Kurwa O_O
-Roksiu... - zaczął. - Wiem, że tamten Cię zdradził... ale widzisz... Cora ma faceta.. ja jestem sam... Ty jesteś sama... a... ja myślę, że możemy...
-Wpierdzielać nutelle z krakersami?
Zabrzmiałam jak Stefan, nie? xDDDD
-Nie... ja.. - zawstydził się.
-Oj Ty pierdoło. - przytuliłam go. - Też chcę z toba spróbować! - zaśmiałam się.
-Serio? - *.*
-A co! Już wcześniej coś razem tam.. próbowalim, prawda? - ;]
-Nom... ale potem on...
-Bo go kochałam... a teraz... a chuj wie! Liczy się TERAZ!!!
-A więc?
-A więc chodź tu!!!
Rzuciłam go na łóżko... i PYFFKO KUFFA!!!! xDDDD

niedziela, 1 kwietnia 2012

Awantura nr 16

Dobra, kurwa, nie chce mi się pisać co było na weselu, bo żeśmy się tak porzygali i schlali jak świnie..
łeit kurwa... na odwrót... chuj z tym)... że ledwo co pamiętamy!!!

Generalnie na tej smutnej jak pizda wsi nic się kurwa nie działo. Bo to, że Stefan teraz obsikuje każdy krzaczek na drodze to mało. Cora ukradła ser z Księżyca to też mało. Damian masturbował się w szkolnym kiblu to mało. Oluś schował się z szafie w IKEA i go zawieźli gdzieś to mało. No kurwa nic!
Maturki zdane... wesela jakieś były...
Generalnie kurwa chyba depresja zbiorowa kurwa!!! -.-
A jeszcze większa dopadła mnie któregoś pierdolonego grudniowego dnia. Nie było tajemnicą, że Damian ma jakieś zjebane koleżanki - Karolinę już skasowaliśmy na weselu Szyszków. Ale miał jeszcze jakąś Darię, Baśkę, Zośkę, Amandę, Lenę, Stanisławę, Bogumiłę, Kunegundę... takie zjebki wszystkie. Ale on postanowił wybrać się na lodowisko z nijaką Darią. Pomyślałam "Kurwa, a ja to co?!" a po chwili "No tak, nie umiem jeździć na łyżwach". Jako, że ufałam mu a ta dziunia w serii POKEMON - EDYCJA LIMITOWANA jest dzieciakiem to on nie pomyśli o zdradzie. No i poszli. A mi się w chuj nudziło. Cora, Oluś, Stefan i Jędruś próbowali mnie podtrzymać na duchu, ale gówno wyszło - jak zawsze. Jeszcze kurwa deszcz zamiast śniegu. Ja pierdole.
Mijały godziny, a tu kurwa nic!!! Ni chuja znaku życia. Wkurwiłam się.
-Może go kibel wessał! - oznajmił dumnie Kurwa.
-Zaraz Ciebie wessie!! - zagroziłam.
-Spokojnie! - mówiła Cora. - Na pewno zaraz wróci.
-A jak nie, to się tobą zajmę! - Oluś przecierał rączki.
W takich chwilach jak tak faktycznie wolałam uprawiać seks z niż niż z moim Romeo.
....
....
KURWA, GDZIE ON JEST?!
....
Zamiast smsów - zadzwoniłam. Cisza. Kurwa jego mać - cisza w chuj. Zaraz pierdolnę.
-STEFAN!!!! - wyskoczył jak Filip z Konopi. Rzuciłam w nim wazonem z tych nerwów.
...
...
...
Pierdolę, jadę tam.
Cora, Oluś postanowili się zabrać ze mną. Kazałam Jędrkowi i Stefanowi zostać w domu. Lecz  potem się okazało, że ta kurwa Kurwa wlazła do bagażnika.
-Ja pierdole, wypierdalaj pajacu! - wypierdoliłam Kurwę.
-JA CHCĘ JEŹDZIĆ DUPĄ PO LODOWISKU! - *_* - Kurwa to miał pomysły, kurwa ._.
Weszliśmy na lodowisko a tu ni chuja Damiana i Pokemona. Mój bulwers osiągnął największą moc.
-GDZIE DO KURWY NĘDZY ONI SĄ?! - wydarłam się.
Wtedy zaczepił nas jakiś koleś
-Jeśli pani chodzi o tych słodkich nastolatków to pojechali do domu. - powiedział dając Corze kartkę z adresem.
-A Ty kim kurwa jesteś?! - zapytałam.
-Polikarp.
-Że what?
-Ja wiem wszystko... - i zniknął.
To niczym Ben Hur zapierdalaliśmy pod adres. Jakiś domek mały i paliło się w nim tylko czerwone światełko na górze.
Stefan oczywiście zrobił taki skok, że zamiast do okna to trafił na dach. Gorzęęęęę ._.
Cora podrzuciła mnie do okna. Ale największe wejście miał Oluś, który szpanował, że opierdoli takiego Chucka Norrisa, że Stefan zrzyga się na tęczowo. Kurewsko pięknie >.< A więc zrobił kopa w okno i wleciał. To my za nim.
...
...
I tu chyba naj-kurwa-gorszy widok mego pierdolonego życia. Kurwa.... to SIĘ KURWA NIE DA OPISAĆ!!! Co ja czułam... myślała, że mnie tam po prostu ROZPIERDOLI!!!!!
Mianowicie....
Damian pierdolił pokemona.
Albo jak kto woli.
Chędożył z nią.
...
TO SIĘ KURWA MI W DUPIE NIE MIEŚCI!
...
-Ty zasrany chuju!! - wrzasnęłam.
Łóżkowicze w szoku.
-O nie.. co się dzieje... - złapał się za głowę Damian - Ruda?! - szok!
No taki kurwa szok, że nie wiem.
-Ty pizdo! - krzyknął Olek.
-GOŁA DUPA POKEMONA!!!!!!! - przeraził się Stefan i wskoczył na sufit.
Żeby wyruchać pokemona... to trzeba mieć nasrane we łbie!!!!!! O_O
-Ruda... ja nie chciałem... - mówił. - Ja nic nie pamiętam... jak tu się znalazłem.. - tłumaczył.
Trele kurwa morele. Gówno mnie to już obchodzi. Stało sie i nie odestanie!!!!!!!
-Ależ Damianku - pokazał się pokemonowy kurwiszon jebany. -  Sam zaproponowałeś to. - rzucała mu się na szyję, a ten teraz się odsuwał. Co za cipa!!
-CIPA, CIPA, CIPA, CIPA!!! - darł się Stefan, więc rzuciłam w nim laptopem tego dziwadła.
Cora użyła swej mocy i teleportowała nas z Damianem do domu. Na koniec pogryzła tą pizdę i wyczarowała końskie gówno wokół jej łózka... BUAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHA!!!!!!!!!!!!
...
...
 Byłam kurewsko zawiedziona Damianem. Że on dał się takiej kurwie złapać! Zawsze mówiłam "uważaj", chroniłam... a jak raz puściłam wolno to paczcie co!!!!!!! Cycki opadają.
-Teraz to Cię normalnie kurwa nienawidzę!!! - krzyczałam mu.
-Ja nie zrobiłem tego trzeźwo! - bronił się.
-Ale jednak musiałeś pójść z tą pizdą na łyżwy niż ze mną gdzieś!!! Musiałeś?!?!
-Ale to dobra koleżanka jest... taka wspierająca mnie...
-Właśnie kurwa widzę, na czym polega to wsparcie...
Okazało się, że Stefan siedział pod łóżkiem.
-Stefan , wypierdalaj!!! - wypierdoliłam go przez okno.
A Cora i Oluś tali pod drzwiami, więc wyciagnęłam mój karabin M-16 i strzelała  w drzwi. Uciekli od razu.
-A więc.... - zaczęłam. - Nie myśl, że po tej kurwie możesz mnie dotykać, bleeee!!!
-Roksiu...
-Nie nazywaj mnie tak!!!!!
-Kocham Cię...
-Ja ciebie już nie!!!!
Załamał się.
-Ale... jak to?..
-Tak to! Skrzywdziłeś mnie, więc nie chcę Cię widzieć! Masz 5 minut na skapowanie się i wypad z mojego życia!
-To koniec?
-Tak, koniec!!
Bez słów wziął rzeczy i wyszedł. I go nie widziałam już potem. A gdy usłyszałam, że do moich drzwi dobija się ta dziunia, rzuciłam granat i ją rozjebało.
...
No i masz, po tym wszystkim jak zaczęłam ryczeć to kurwa przestać nie mogłam. Wszystko poszło w pizdu. WSZYSTKO!!!!!!!!
A teraz odpierdolcie się ode mnie...
...
...
...
...
Po kilku tygodniach drzwi do mojego pokoju zostały wyważone przez ekipę Piotrusiów.
-Wstawać męczaku! - krzyknął dowódca
-What in fuck... - nie dokończyłam, bo wrzucili mnie do wanny, kazali się umyć i ubrać się. Posadzili mnie na kanapę  obok Stefana i Olusia. Cora stała przy ekipie.
-Dosyć użalania się nad sobą! - krzyknęła wampirzyca.
-Nie bądź cipka, tylko walcz! - dodał Piotr I
-Pokaż, że masz jaja! - złapał się za krok Piotr II
-Do boju Ruda!! - krzyknął Piotr III
-Czas wyszczerzyć zęby! - zakończył Piotr IV
-Panom już dziękujemy! - wyprosił ich Jędruś.
Tak... zaniedbałam się, przytyłam... ja pierdole.
-Tyle fajnych facetów... jak ja! - Oluś poprawił grzywkę. - A Ty jednym dupkiem się przejmujesz.
-WYRUCHAJ STEFANA!!! *_* - zrobił do mnie słodkie oczka, ale go wypierdolnęłam na sufit. xD
Nagle nad łbem Cory pojawiła się żarówka. I tak kurwa piknie świeciła! xD
-Ty, Ruda! Chono tu ze mną, mam pomysła! - i przeniosła mnie w jakieś mroczne miejsce.
-A gdzie do chuja jesteśmy?
-W moim pałacu!!
-Aha.
Pokazała mi grubą księgę "Wampirze zaklęcia".
-Chcesz Olusia? - spytała.
A ja - O_O
-Co kurwa? - spytałam.
-No przecież chcesz! - poklepała mnie po łbie.
-No, ale...
-Jak coś, to też wspomożemy, ale najpierw co najważniejsze! - otworzyła na stronie z portretem jakiegoś kolesia. - To Feliks - najnajzajebistszy z wampiró ever! - zrobiła słodkie oczka i pocałowała księgę. - Oluś jest słodki, ale on nie jest wampirem! A ja potrzebuje wampira z krwi i kości!
-I jak Ty chcesz mieć tego Feliksa niby, skoro pisze, że on zmarł dawno temu ,bla bla bla.
-Zaklęcie!
-Hę?
-Masz tu napisany przepis, składniki.. wsio! Dlatego poczebuję czyjeś pomocy i to twojej!!
-A Oluś nic nie wie?
-Nie wie, ale on i tak się zgodzi. - mrugnęła.
Ja pierdole, Harry Potter jakiś tu. Dobrze, że kurwa nie zmierzch ._. xD
-Dobra, czego tam potrzebujemy, pani wampirzyco?
-Tak to leci... orzeszki solone Felix, moja krew po wypiciu 0,5 promila alkoholu, twój włos umyty w szamponie elseve, zapach cebuli spod pachy Stefana, płatek róży od Olusia, ziemia z ogródka Jędrusia...
-Tyle?
-Tyle.
No to będzie ciekawie.. .xD

niedziela, 25 marca 2012

Hepi Berzdej u Rudej

Legenda, którą macie wyryć na pamięć!!!!
Ruda - pisze białym i czerwonym.
Damian - pisze fioletowym.
Oluś - pisze pomarańczowym.
Cora - pisze ciemnym czerwonym (czarny byłby niewidoczny).
Stefan - pisze niebieskim.
Jędruś - pisze zielonym.
Wszyscy (lub prawie wszyscy) - piszą żółtym

AMEN!!!

___________________________________________________________________________________

Ja jebie w pizdu... ale się najebałam przez te dwa dni! Bo były urodzinki Damianka... i moje z Jędrusiem!!!

I żadna pizda na blogu mi nie złożyła urodzin! Co za skurwiele z was!
Ale kocham was za te 2 biby pod rząd!

Weź nie peniaj, impreeezzzzki były a Ty wkurwiasz się za brak zyczeń? xD Jak mieliśmy to zrobić jak ciągle byliśmy najebani? xD

Kochanie, spokojnie :*:*:*

KURWA!!!!!!!!!!!

Stefan, zamknij ryja pizdo jebana.

Kulturalna konwersacja, nie powiem. :D

No, kurwa! :D

Bożęęęę -.-

LUBIĘ PLACKI.

Chyba wacki -.-

TYLKO SWOJEGO WACKA!!!

Wy to macie problemy :D

Oluś, szczymryj! 

Oluś!

Cio tam, słit-hart? :D

-.-

Chodź tu!! :*:*:*:*:*

Uprawiajta cyberseks w innym miejscu, kurwa! >.<

Weź coś na nerwy, stara dupo :D

STEFAN!!!!!!!!!

<czyta>

No debile!! 

Dobra paniusie, ogarniamy dupę i uwaga, uwaga...


HEPI BERZDEJ TU JU!!!!  HEPI BERZDEJ TU JU!!!!  HEPI BERZDEJ TU JU!!!!  HEPI BERZDEJ DIR RUDAAAAA!!! HEPI BERZDEJ TU JU!!!!  

Ojeeeeeeej! :3 Dziękuje!!!! :*:*:* ^_^

No i Ruda hepi! :D

Wheeee! ^_^ :*

KURWA YEAH!!!!! 

Hurra! :)

Ehkhkem....

A no tak! Dupeczki.... uwaga...

HEPI BERZDEJ TU JU!!!!  HEPI BERZDEJ TU JU!!!!  HEPI BERZDEJ TU JU!!!!  HEPI BERZDEJ DIR JĘDRUŚ!!! HEPI BERZDEJ TU JU!!!!  

Dziękuje! :) 

KURWA YEAH!!!!

No, to załatwione :D 

MOŻNA SIE WYSIKAĆ?!! BO MI PĘCHERZ WYJEBIE!!!!

Spierdalaj i nie wracaj :D

Święta racja! xD

Podążaj weg, Stefanie! :D

Wypierdaty :D

<WYPIERDALA>

Dobra, jak tu to zakończyć teraz? :D

No jak to czym? :D
 ......
.....
......
......
....
....
....
...
......
......
....
.....

xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD 

piątek, 23 marca 2012

Hepi Berzdej!

Panie, panowie, ludy, kurwa i Stefany!!!

Dziś urodzinki ma nasz kochany....

DAMIANEK!!!

Tak prze państwa - TO DZIŚ!!!

Damianku!
To życzonka od ekipy teraz...

Ruda:
Kocie!
Zdrówka, szczęścia, radości, dużo seksu i miłości ze mną oraz spełnienia marzeń! :D :*:*:*:*:* <3

Oluś:
Stówka bracie! :D 

Stefan:
DWA TYSIĄCE LAT RADOŚCI, GOŁYCH DUP I STEFANA!!!!!!!!

Jędrek:
Wszystkiego najlepszego! :)

Cora:
Wszystkiego najlepszego Damian, szczęścia i miłości z Rudą oraz spełnienia marzeń! :) :*


PO PROSTU NAJLEPSZEGO DAMIANKU!!!!